majolika 
-
OBSERWUJ |
Blog budowlany
Projekt:
W MAJU 2
313569 odwiedzin | wpisów: 530, komentarzy: 1349, obserwuje: 251
Po pomalowaniu podciągów na czarno, wnętrze wygląda tak:
Tu jeszcze przed rudą wodą i ostatnim przetarciem.
Pierwsze wrażenie- ale brutal!
Wrażenie nr.2- będzie żyć
Tylko troszkę pochlapałam na czarno sufit, co oznacza że będę musiała zrobić poprawki na biało. I założę się, że nie będzie mi się chciało oklejać belki więc ją też na biało chlapnę, a później...mówiąc krótko, SAMOZATRUDNIENIE:)
Tata nabył drogą kupna świetną farbę do betonowych podłóg która jest maksymalnie czarna i maksymalnie matowa ( i która znów sprawiła, że z sentymentem wspomniałam pierwszy pomysł na podłogi- malowane wylewki. Ech....)
Pomalowałam kawałek MDF, przetarłam - wyszedł kolor naturalnego materiału, czyli kartonowy brąz. Fajnie, ale było jeszcze za mało rdzy więc po przetarciu naniosłam wodę zabarwioną dosłownie kilkoma kropelkami płynnego, rudego pigmentu. Warstwa matowego lakieru i gotowe!

To znaczy na małym kawałku- zobaczymy jak wyjdzie w docelowo.
Wszak można ją przecież przemalować. I znów. I znów...
W związku z przeróbkami jakie nasz dom przeszedł kilkukrotnie od czasu powstania jego konstrukcja jest dość specyficzna.
Całe poddasze poprzecinane jest podciągami- dwuteownikami lub masywnymi, metalowymi belami malowanymi (kiedyś) na czarno.Wyglądają trochę jak podkłady kolejowe, elegancko pordzewiałe, więc na wstępie zapowiedziałam że nie pozwalam ich ruszać co część odwiedzających przyjmowała ( i przyjmuje nadal) jako wyraźny dowód na mój obłęd i usilnie namawia na obłożenie ich "czymś". Coś najczęściej jest " no takim tym wiesz, półeczkiem z kartongipsu z halogenkami" więc robię GRRRR i kulturalnie staram się nie opierdalać gości.
Wracając do podciągów- gdy okazało się że nieużytkowe dotąd poddasze będzie służyć za dodatkowy pokój, konieczne było dodanie jeszcze jednej belki i wspornika.


Strasznie mi to zepsuło koncepcję prostych schodów na czystej, ceglanej ścianie i długo się zastanawiałam co zrobić, żeby belki na tle cegły i białego sufitu nie było widać.
W związku z tym założeniem postanowiłam pomalować ją na...czarno. Nocą na pewno będzie niewidoczna;)
Na razie pracuję nad technika która maksymalnie upodobni belki do oryginalnych- czyli matowych, czarno- rdzawych i obdrapanych.

Tak się zmachaliśmy tymi panelami na leżąco, że przez kilka dni nikomu nie speszyło się na poddasze. Az pewnego dnia wchodzę i...
Tata sam dokończył wszystko.
Ściana na wprost pomalowana jest na perłową szarość ( Księżycowy Pył) Luxens.
To moje odkrycie ostatnich miesięcy- odcień absolutny, samograj, genialnie wydobywa biel. Super cena i bardzo dobre krycie.
Wiecej fotek poddasza i paneli na w maju2