Gdy za oknem zima daje ciała ( a raczej nie daje)- w białych wnętrzach łątwo jest wyczarować świąteczny nastrój.
Powyższe zdjęcia dodatkowo ujmują mnie prostotą i nienachalnymi pomysłami- powiem szczerze, że te wszystkie aniołki, serduszka i mikołaje już mi dziurkami od nosa wychodzą. A taki wieniec z bombek- prosty, piękny, od razu wiadomo że świętą tuż tuż! Wystarczy zaaranżowac jeden kącik w domu, by wprawić wszystkich w uroczysty nastrój.
Powiedziała ta, co uległa czarowi jelonka;))). A propos- jakie zakupy ostatnio zrobiliśmy!! Szklana głowa buddy, pozłacana korona, pierścień rogaty i PRAWIE zostaliśmy włascicielami lustrzanego słonia o długości 1,5m. Prawie nie znaczy wcale, więc oswajam się z myślą że na górze jednak zamieszka słoń.
P.S. Krzesła z ostatniego zdjęcia to moja obecna obsesja.