Tête à tête
Moje ci one;)))))
Moje ci one;)))))
Nie ma wątpliwości- odblaski bezlitośnie zaatakują nas w tym sezonie. Nie zawsze nam słuzą jesli chodzi o ubrania, ale jako elementy wnętrz wyglądają całkiem interesująco. Szczególnie w dodatkach- które po pierwszym porażeniu możemy szybko wymienić:).
Jak Wam się widzi ten trend?I przyznać się, która miała odblaskowe buty- plastiki oraz gofrowane włosy?:))))
Wyprzedaże! Czyli jedyna okazja aby upolować upragnione przedmioty i nie jeść tylko pół miesiąca, zamiast pół roku;))).
Dziś przedstawiam ĆWIRY- upatrzone zupełnie przypadkiem, podczas kupowania książek. Przecenione o 50%, nie pamiętam nawet kiedy umościły sobie gniazdko w moim koszyku.
Najgorsze jest to że ĆWIRY mają sporo rodzeństwa....
Wiecej fotek i wyprzedażowych opowieści na w maju2, a tymczasem zapraszam na majolikowy profil FB- wreszcie znalazłam miejsce w którym "składuję" wszystkie insiracje i nikt nie krzyczy, że za dużo tego:).
Kolejna porcja inspiracji, tym razem z mocno przerysowanymi detalami w barokowym stylu- lubicie takie odjechane elementy "na bogato"? W odpowiednich zestawieniach wyglądają naprawdę super! Poluję teraz na filizankę- jak łowca głów:)
A właściwie jej brak- i kasy brak.
Mam schody na pięterko. Śmigam w przód tyłem i w tył przodem, bokiem prawym na lewo i lewym na prawo i wielką radochę sprawia mi obserwowanie znajomych wdrapujących się po nich na drżących kolanach (chociaż na początku też sama je tak pokonywałam, więc nie śmieję się głośno). O ile standardowej poręczy nie planuję ( zepsułaby cegłę), o tyle jakieś zabezpieczenie pięterka trzeba było zrobić bo wieczorami dziura zionęła i straszyła. Na dodatek przy każdej rodzinnej wizycie Mama roztaczała przede mną wizje wielkiego upadku, jak Crystal w Dynastii i w końcu ze strachu nóżki zaczęły mi się na tych schodach naprawdę plątać.