Kolor, chcemy kolor!
Data dodania: 2014-10-16
Ależ mnie tu dawno nie było!
Aż mi głupio...Miałam dosyć długą przerwę w blogowaniu najpierw ze względów zdrowotnych, później wyjazdowych, a na koniec- z powodu nowego/ starego remontu. Ledwo zdążyliśmy skończyć ostatnie elementy, to pierwsze zaczęły się sypać- kto to zna, ręka w górę! ;).
Póki co czeka nas malowanie, dokończenie łazienki ( bo wanna nadal stoi samopas), dokończenie balkonów. Może jak wreszcie uda mi się wytypować te 6 cholernych liczb, to kupimy resztę wyposażenia kuchennego. Chociaż nie wiem, okazuje się że bez piekarnika naprawdę da się żyć, a bez nowych butów już niekoniecznie.
Dziś w ramach odskoczni od wnętrz wiecznie -nie-skończonych, chciałabym zaprosić Was do mieszkania które zaprojektowali moi przyjaciele z Tandem Design.
Od pewnego czasu ramię w ramię walczymy z przestrzeniami, na dodatek dorwałam się do ich bloga i publikuję jak szalona, więc w wolnej chwili zajrzyjcie- mam nadzieję że znajdziecie tam sporo fajnych inspiracji.
W opozycji do mlecznej magmy która pochłania obraz za oknem niemal fizycznie potrzebuję szalonych kolorów, najlepiej w dużej dawce- dlatego z miejsca zakochałam się w mieszkaniu,w którym rządzi magenta. I ta łazienka!
Jeśli zainteresowała Was ta aranżacja i chcielibyście zobaczyć resztę mieszkania, zapraszam do przeczytania całego artykułu. Jestem bardzo ciekawa, co sądzicie o takim sposobie na wprowadzanie barw do wnętrz.
Aż mi głupio...Miałam dosyć długą przerwę w blogowaniu najpierw ze względów zdrowotnych, później wyjazdowych, a na koniec- z powodu nowego/ starego remontu. Ledwo zdążyliśmy skończyć ostatnie elementy, to pierwsze zaczęły się sypać- kto to zna, ręka w górę! ;).
Póki co czeka nas malowanie, dokończenie łazienki ( bo wanna nadal stoi samopas), dokończenie balkonów. Może jak wreszcie uda mi się wytypować te 6 cholernych liczb, to kupimy resztę wyposażenia kuchennego. Chociaż nie wiem, okazuje się że bez piekarnika naprawdę da się żyć, a bez nowych butów już niekoniecznie.
Dziś w ramach odskoczni od wnętrz wiecznie -nie-skończonych, chciałabym zaprosić Was do mieszkania które zaprojektowali moi przyjaciele z Tandem Design.
Od pewnego czasu ramię w ramię walczymy z przestrzeniami, na dodatek dorwałam się do ich bloga i publikuję jak szalona, więc w wolnej chwili zajrzyjcie- mam nadzieję że znajdziecie tam sporo fajnych inspiracji.
W opozycji do mlecznej magmy która pochłania obraz za oknem niemal fizycznie potrzebuję szalonych kolorów, najlepiej w dużej dawce- dlatego z miejsca zakochałam się w mieszkaniu,w którym rządzi magenta. I ta łazienka!
Jeśli zainteresowała Was ta aranżacja i chcielibyście zobaczyć resztę mieszkania, zapraszam do przeczytania całego artykułu. Jestem bardzo ciekawa, co sądzicie o takim sposobie na wprowadzanie barw do wnętrz.