Udało się ,,przekroić" siedząc na schodach...
Na dole róż(n)e, na górze fikołki;) czyli podział na strefę prywatną i zamkniętą. Obydwie, jak przystało na moją wybitną konsekwencję, otwarte.Ciekawe czy za jakiś czas nie zacznę się obwarowywać, szukając intymnego kąta.