Pstryczek
Data dodania: 2012-02-28
U nas na klatce już jasno- po cięzkich walkach wewnętrznych zrezygnowałam z układania kabli w napisy. Tata i tak się nieźle narobił przy tym prostym układzie, za zawijasy chyba by mnie zamordował. Nie ma jednak tego złego, bo zostało mnóstwo miejsca na ekspozycję moich bohomazów - wreszcie, po kilku latach zobaczą światło dzienne, tylko muszę kupić szkło i ramy, na co pewnie wydam fortunę ( nie opierniczam się z formatami, takie wielkości ściany są akurat;). Pewnie będą to któreś z tych:
Albo tych:
Albo innych....