Apartament_1
Czy ja juz tutaj byłam z nowym projektem, czy nie bylam? Chyba nie...zatem, czas to nadrobić. Zanim pokażę zdjęcia"przed", słów kilka o genezie tutułowego Apartamentu; czym jest, i czy będzie nim ten projekt?
Jedną z najciekawszych metod efektownej ( choć niekoniecznie efektywnej) metody wciskania ludziom powierzchni mieszkalnych jest stosowanie tzw. kreatywnego nazewnictwa.
Kawalerek już nie ma. Są studia, garsoniery, lub pied-à-terre (to ostatnie często spotyka się z pytaniem, czy spożywa się bagietką, czy z ziemniakami). M2 na ostatnim piętrze? Penthouse. Jeśli ktoś ma mniejszy budżet, może zamieszkać w bejsmencie. Wielbiciele mocnych wrażeń, czyt.- odpadającego tynku, nieczynnej toalety, rur na wierzchu i wejścia przez komórkę, na pewno wiele razy spotkali się z tzw. loftami. Dzisiaj dobrze jest nazywać loftem jest wszystko, co obdrapane i starsze niż 15 lat. Stawiając barak na podwórku, wchodzimy w posiadanie bungalowu. Bogatsi mogą sobie pozwolić na podmiejskie wille ( nr 87 z katalogu, Anemon/ Bogumiła odbicie lustrzane) a posiadacze domków letniskowych- na (nieco kontrowersyjne u nas) chalety. Jednak największą metamorfozę pod względem nazewnictwa przeszły poczciwe, zwykłe MIESZKANIA. Wg deweloperów 40m.kw z sufitem na wysokości 250cm jest APARTAMENTEM.
Metamorfoza słowna dotknęła wszystkiego i wszystkich, dostało się nawet poczciwym dozorcom. Szanujący się deweloper na pewno nie zapomni o tym, by w ofercie wspomnieć o opiece jaką zostaniemy objęci przez concierga. Dawniej- ciecia.
Na drugim biegunie mamy gwiazdy z innego świata, zza wielkiej wody, które chętnie opowiadają o swoich "przytulnych mieszkankach" pokoi sztuk 18, na Piątej Alei, z prywatnym basenem olimpijskim i lądowiskiem helikopterów na dachu. Garderobę wielkości wietnamskich hal pod Warszawą kwitują słodkim " Ojej, zapomniałam że ostatnio zrobiłam większe zakupy!".
To jak to w końcu z tymi apartamentami jest? Liczą się z metra, prestiżowego położenia czy z natężenia luksusu na metr kwadratowy? Dla mnie apartament jest wysoko, ponad dachami. Położony w oszałamiającej lokalizacji, ale intymny, cichy, dający schronienie. Jest rozłożysty, pełen zakamarków, niespodzianek i tajemnic. Od światła i przestrzeni kręci się w głowie.
Taki, mam nadzieję, będzie apartament który zaczynam projektować.