Nie pamiętam już kiedy ostatni raz uroczyście obchodziłam Wielkanoc- zawsze te święta jakoś upychałam po katach, między jednym a drugim zleceniem. Własciwie całe świętowanie sprowadzało się do kompulsywnych porządków, przy czym zaczynałam od ścierania kurzu a kończyłam na wywalaniu zawartości wszystkich szaf, schowków itd. Później szybko śniadanie wielkanocne i tyle, poniedziałek świąteczny tym się różnił od zwykłego że klienci trochę mniej dzwonili i jakies krzyki za oknem były spod ujęcia oligocenki.
W tym roku zapowiadało sie jeszcze gorzej- oprócz sprzątania mam na ten weekend zaplanowane ułożenie podłogi w łazience tuz po jajeczku, dokończenie projektów na przyszły tydzień w lany poniedziałek i wczoraj, gdy tak sobie o tym wszystkim myślałam to stwierdziłam że...nie godzi się.
Na szybko podjełam decyzję o akcji BĄDŹ BEZPIECZNY W ŚWIĘTA, tzn w ramach postanowień postnych postanowiłam nie sprzątać i nie przygotowywać sie do świąt, tylko odpocząć. Ogarnęliśmy dom na zasadzie "co pod łóżkiem, to z serca", na wieczór umówiliśmy się ze znajomymi na oblewanie jajka i było super. Odwiedził nas nawet króliczek!
Co prawda musimy uzupełnić zapas świątecznych słodyczy i parówek, które w okolicach północy pożeraliśmy aż nam sie uszy trzęsły ale wreszcie czuję że są święta.
Nie ma dekoracji, nie ma wypasionego koszyczka ( w tym roku sie nie popisałam tak jak kilka lat temu- majaka.natemat.pl ) ale jest WOLNE. Nie wiem, może jak będę miec dzieci to jeszcze kiedyś mi sie zachce świąt; na razie odpuszczam, z całej świętości święty spokój wybieram.
Bardzo, bardzo potrzebny wszystkim Budującym- dlatego serdecznie życzę Wam porządnego wypoczynku! Należy się jak nigdy przedtem;)