Mieć ciepło pod nogami- to jedno. Mieć ładnie- to drugie. Mieć tak jak ja chcę- matkoboskoczęstochosko.
Jednolita, błyszcząca jak nie powiem co bo bardzo lubię psy i nie sądzę by to co o nich mówili było prawdą, szczególnie na wiosnę, a poza tym...tak, miała być biała.
lewitujące schody- bezcenne. Chciałabym kiedyś zaprojektować dom z takim rozwiązaniem -no, może bez linek;)
Po drugiej wylewce i wymianie okien pierwszy raz tak naprawdę można było odczytać przestrzeń. Tzn ja ją widziałam, większość osób które nas wtedy odwiedziło taktownie milczało, by na koniec dodać- no no, ładnie, tylko TROCHĘ ciemno...
kosmiczna stacja
ogrzewanie podzielone jest na kilkanaście stref, więc poprzez regulację temperatury można uzyskać efekt cyrkulacji powietrza we wnętrzu- tak jak przy zwykłych grzejnikach
w sumie, przy odrobinie wyobraźni, zimą mogę udawać że mam ciepłe fale pod stopami ( i pod betonem)
to nie są moje stopy
Trudno jest nie zmieniać, gdy coś uwiera i nie pasuje...na 6 godzin przed przyjazdem ekipy która miała ułożyć podłogówkę w projektowym szale rzucałam kuchnią, łazienką, grzejnikami, zmieniałam strefy ogrzewania...zdążyłam. Dorzuciłam nawet żyrandole i ręczniczki.
A, zapomniałabym- dodatkowe okno tez;)).
Największe zmiany? Otworzenie przestrzeni w centrum, wokół komina by zyskać kilka dodatkowych osi widokowych- tym samym zmiana układu kuchni, która automatycznie zrobiła się bardziej ustawna. Zabrałam się też- wreszcie! za projekt sypialni na antresoli. Z braku pomysłu na barierkę która nie wyglądałaby badziewnie i funduszy na szklaną taflę, która odpowiadałaby mi wizualnie wykombinowałam siatkę ogrodową rozciągniętą na drewnianej ramie, do której mogłabym przypinać zdjęcia, wieszać na niej biżuterię itd.